Inwestycje w nieruchomości – rozwiązanie na inflację?

Inwestycje w nieruchomości – rozwiązanie na inflację?

13 stycznia 2022 0 przez Redakcja

Dzisiaj polska gospodarka zmaga się z najwyższą od ponad dwudziestu lat inflacją. Wiele osób zastanawia się, jak najlepiej ulokować kapitał zabezpieczając oszczędności przed dewaluacją. Najpopularniejszym sposobem na inwestowanie wciąż pozostają nieruchomości mieszkaniowe. Jednak zdaniem wielu ekspertów najpewniejszą lokatą są nie gotowe mieszkania, lecz grunty inwestycyjne.

Wraz z zespołem ogólnopolskiego portalu inwestycji mieszkaniowych Korter analizujemy sytuację i podpowiadamy, na jaki sektor rynku nieruchomości warto dziś zwrócić uwagę.

Lokaty bankowe przegrywają

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego obecnie mamy do czynienia z najwyższą od ponad dwóch dekad inflacją – jej stopa wynosi 7,7 procent.

W maju 2021 inflacja była na poziomie 4,7 procent, a we wrześniu już przekroczyła 6 procent. Ekonomiści rokują, że w 2022 roku możemy mieć już 8 procent inflacji, co odczuwalnie uderzy w niezabezpieczone oszczędności obywateli. Nie zanosi się na dobre również dla osób, które trzymają kapitał w lokatach bankowych, od dłuższego czasu nieprzynoszących żadnych zysków. Według obliczeń ekonomistów, żaden z banków nie jest teraz w stanie zapewnić dochodowości lokat, gdyż inflacja jest od kilku do  kilkudziesięciu razy wyższa, niż średnie oprocentowanie roczne.

Czy warto inwestować w mieszkania? Tak, ale nie teraz

Wysoka inflacja i niskie oprocentowanie lokat bankowych sprawiają, że wiele osób decyduje się na inwestowanie w nieruchomości. Według danych statystycznych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami blisko 24 procent potencjalnych inwestorów uważa nieruchomości za bardziej opłacalny sposób inwestowania niż lokaty bankowe.

Według badań firmy Tavex ponad 56 procent respondentów chętnie inwestowałoby w nieruchomości.

Rynek mieszkaniowy z kolei przebywa w fazie aktywnego wzrostu – w sześciu największych miastach Polski ceny nieruchomości mieszkaniowych stabilnie idą w górę. Najszybciej ceny rosną we Wrocławiu, bo o ponad 9 procent na metrze kwadratowym, w ślady idzie Łódź, gdzie ceny nieruchomości z rynku pierwotnego wrosły o ok. 6 procent, w Warszawie i Krakowie zaś obserwujemy około 4-procentowe wzrosty w skali kwartału. Najlepiej jest w Gdańsku – tam ceny nowych mieszkań poszły w górę jedynie o pół procenta.

Zdaniem wielu ekspertów, ceny mieszkań są teraz wręcz sztucznie „nadmuchane”. Analitycy twierdzą też, że po względnej stabilizacji sytuacji nastąpi wyhamowanie wzrostów cenowych. Nadmiernie wysokie ceny nieruchomości obniżą też popyt.

Jednak nie warto spodziewać się korekt cenowych do końca bieżącego roku – jakiekolwiek odczuwalne zmiany w tendencjach rynkowych nastąpią jedynie w roku 2022. Poza tym, pod koniec roku ceny mieszkań z reguły są najwyższe, co po części jest spowodowane wysokimi cenami materiałów budowlanych w okresie jesienno-zimowym.

Lepszą opcją dla inwestorów w nieruchomości są grunty – ich ceny stabilnie rosną w skali od kilku do kilkunastu procent rocznie. Czasem nawet kilkudziesięciu: przykładowo, w ciągu ostatniego roku ceny wybranych działek w Krakowie i Warszawie wzrosły aż o 30 procent.

Eksperci podkreślają, że ziemię można uważać za najbezpieczniejszą lokatę kapitału – wzrosty ich wartości są przewidywalne i w miarę stabilne.

Jednak pozostaje kwestia wyboru działki – w jakim mieście dzisiaj najbardziej opłaca się inwestować w grunty inwestycyjne. Analitycy rynku polecają zwrócić uwagę na działki na Mazurach, gdyż ten region kryje w sobie duży potencjał, który z ciągu najbliższych lat przyciągnie wielu inwestorów. Obecnie zaś ceny gruntów w regionie Mazur są kusząco niskie – działki przy linii brzegowej są nawet 10 razy tańsze, niż w analogicznych lokalizacjach w Europie Zachodniej. Za kilka lat zaś już nie będzie tak tanio – uprzedzają eksperci.

Przy tym też przypominają, jak ważna jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego, wnikliwa kalkulacja przed podjęciem jakichkolwiek decyzji oraz dobra znajomość produktu inwestycyjnego.