
Na jakie kryminał obecnie warto zwrócić uwagę?
27 maja 2021Ile razy zdarzyło Ci się przeczytać kryminał, który był tak kiczowaty, że dobrnięcie do ostatniej strony stanowiło nie lada wyzwanie? Oklepani bohaterowie, mało oryginalna fabuła, której zarys powtarza się w znacznej części książek czy też wątki daleko odbiegające od głównej problematyki wplecione jakby w celu sztucznego zapchania treści. Agata Christie, Królowa Kryminałów, z pewnością przewraca się w grobie na myśl o niektórych utworach, mających kryminał tak naprawdę tylko w nazwie gatunku. Jednak, jeżeli utwór posiada choć jedną z interesujących cech, które potrafią wzbudzić w czytelnikach ekscytację bądź zwykłą ciekawość, to jest to zdecydowanie tekst wart przeczytania. I tak, tropem nietypowej tematyki kryminalnej, za godne polecenia można uznać następujące pozycje:
Afekt
„Afekt” autorstwa Remigiusza Mroza to trzynasty tom z serii opowiadającej o Joannie Chyłce. Tym razem prawniczce przyszło zmierzyć się z niezwykle wymagającą sprawą. Mianowicie jest to obrona człowieka, który rzekomo dopuścił się pedofilii. Przytłacza to główną bohaterkę, zużywa wiele jej energii i emocji. Na dodatek oskarżony okazuje się być bratem obiecującego kandydata na prezydenta, co angażuje w to wszystko politykę. Pojawiają się także komplikacje, gdy stara znajomość Kordiana z pewną kobietą niejako zaczyna się odnawiać… Społeczne problemy Polski związane z karalnością pedofilii oraz politycznymi zawikłaniami jest tutaj bardzo dobrze opisana. Wątek polityczny nie powinien nikogo odstraszać, ponieważ autor ewidentnie wiedział, że nie jest to temat zachęcający do czytania. Dzięki tej świadomości stworzył książkę, która wiernie oddaje realia i pomimo pozornie odpychającej problematyki, napisał ją w nad wyraz wciągający sposób.
Maski pośmiertne
Kolejnym przykładem jest debiutancka powieść Anny Rozenberg pt. „Maski pośmiertne„. Głównym bohaterem jest inspektor David Redfern z mroczną przeszłością. Podczas interwencji w Guildford David ma poskromić zamachowca. W akcie samoobrony Redfern zadaje terroryście śmiertelny strzał. Zmarłym jest Adrian Bones – były przyjaciel i wspólnik Davida. Głównego bohatera męczą wyrzuty sumienia. Zostaje przeniesiony do Woking. Wydaje się to być ucieczką od uciążliwej przeszłości. Niestety wraca ona szybciej niż byśmy tego chcieli. Oprócz pełnej ślepych zaułków sprawy morderstwa turystki, która pochodziła z Polski oraz zaginięcia jej męża, dochodzą również znalezione zwłoki Adriana, którego przecież Redfern zastrzelił rok wcześniej… Poza skomplikowanymi śledztwami autorka opisuje społeczeństwo brytyjskie, oddaje angielski klimat towarzyszący miasteczkom, a także dodaje do całokształtu tematykę dotyczącą II wojny światowej, która ma istotny wpływ na wydarzenia w powieści. Czytelnicy chwalą sobie debiut Anny Rozenberg i czekają na więcej.
Miasto głupców
Ostatnie polecenie to „Miasto głupców” Hanny Greń, czyli czwarta część serii detektywistycznej z Dionizą Remańską na czele. Główna bohaterka stara się rozwikłać zagadkę dotyczącą Magdaleny i Krzysztofa Witeckich – małżeństwa z dzieckiem w drodze. Postanowili oni przeprowadzić się z miasta na wieś. Kupili dom w Jasieniu. Gdy prowadzili oni prace remontowe i zapoznawali się z sąsiadami, dowiedzieli się o klątwie, która ma ciążyć nad ogrodem. Ponoć doszło tam do morderstwa i ofiara, nazwana Białą Matyldą, powraca zagrażając przy tym kobietom i dzieciom. Witeccy nie wierzą w zjawiska nadprzyrodzone, jednak nagle sąsiedzi odwracają się od nich. Ostatecznie małżeństwo wyprowadza się stamtąd na skutek dziwacznego zachowania ludzi z sąsiedztwa. Proszą wtedy Dionizę o pomoc. Pani detektyw podczas śledztwa niespodziewanie odkrywa nieprzyjemności związane z jej życiem prywatnym, co nadzwyczajnie zaciekawia odbiorców. Wątek Białej Matyldy natomiast dodaje metafizycznej aury, która towarzyszy przy każdym wspomnieniu o jej sprawie.
Powieści kryminalne są o tyle specyficzne, że trudno jest napisać naprawdę intrygującą historię owianą nietuzinkową tajemnicą, posiadającą nieszablonowe postacie a w to wszystko zawrzeć jeszcze niebanalne zdarzenia sensacyjne. Jest to wyczyn zasługujący na miano majstersztyku. Niestety wadą takich genialnych dzieł jest fakt, że nie natkniemy się na nie zbyt często. Zazwyczaj gdy coś jest wyjątkowe, jest też stosunkowo rzadko spotykane. Niemniej jednak powieści, które nie emanują zwykłością i banalnością także są w stanie być dobrym materiałem na książkę. Wystarczy zawrzeć co najmniej jeden porządny temat, który dzięki swojej unikatowości będzie na tyle pociągający, że czytelnik pragnący dowiedzieć się jak zakończy się dana historia z wielką chęcią dotrze do samego końca książki. Podane tutaj przykłady bez wahania zaliczają się do zajmujących opowieści w pełni zasługujących na miano kryminału. Być może nawet niektórzy zaliczą je do majstersztyków.

Adam Kostrzewski, urodzony i wychowany w Warszawie, jest autorem portalu „Wieści z Warszawy”, poświęconego życiu miasta i jego mieszkańcom. Od najmłodszych lat pasjonuje się historią i kulturą stolicy, co zaowocowało stworzeniem setek artykułów, które dostarczają aktualnych informacji o wydarzeniach, miejscach i ludziach związanych z Warszawą. Adam z zaangażowaniem przybliża czytelnikom zarówno codzienne sprawy miasta, jak i mniej znane historie, pokazując bogactwo warszawskiej tradycji i nowoczesności.