
Ukradł ciastka i napój, a potem brutalnie pobił ochroniarza! Teraz grozi mu 10 lat więzienia
15 lutego 2025Do skandalicznych scen doszło w jednym ze sklepów na warszawskiej Woli. 41-letni mężczyzna postanowił wzbogacić się o słodką przekąskę i napój, jednak zamiast uczciwie zapłacić, po prostu wyszedł ze sklepu, nie oglądając się za siebie. Gdy pracownik ochrony próbował interweniować, złodziej pokazał swoją prawdziwą twarz – zamiast oddać skradziony towar, rzucił się na ochroniarza i brutalnie go pobił! Teraz za swój czyn może spędzić nawet dekadę za kratami.
Niewinne ciastka? Nic bardziej mylnego!
Sceny rodem z filmu akcji rozegrały się w jednym z popularnych marketów na warszawskiej Woli. Pewien 41-latek postanowił wyjść ze sklepu z ciastkami i napojem, nie płacąc za nie ani złotówki. Jego plan jednak szybko legł w gruzach, gdy pracownik ochrony postanowił go zatrzymać. Złodziej nie zamierzał jednak oddać „łupu” bez walki.
Gdy ochroniarz próbował go ująć, mężczyzna wpadł w szał! Doszło do szarpaniny, podczas której agresor uderzył ochroniarza w twarz. Na szczęście mimo brutalnego ataku pracownik sklepu nie dał za wygraną – skutecznie obezwładnił napastnika i wezwał policję.
Policja nie miała wątpliwości – to kradzież rozbójnicza
Mundurowi błyskawicznie przyjechali na miejsce i zatrzymali agresywnego 41-latka. Po zebraniu dowodów prokuratura nie miała żadnych wątpliwości – to nie była zwykła kradzież, a pełnoprawna kradzież rozbójnicza, za którą grozi nawet 10 lat więzienia!
Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Teraz mężczyzna musi przygotować się na surową karę, bo za swoją brawurową akcję może spędzić długie lata w zakładzie karnym.
Wnioski? Nie warto ryzykować!
Z pozoru niewinna kradzież słodyczy i napoju za 41 złotych może kosztować mężczyznę 10 lat życia. Czy naprawdę warto było narażać się na tak poważne konsekwencje? Ta historia to przestroga dla wszystkich, którzy sądzą, że drobne kradzieże mogą ujść im na sucho. Sklepy są wyposażone w monitoring, a ochrona nie boi się podejmować działań. Jak widać, nawet drobna kradzież może zamienić się w poważne przestępstwo, które kończy się surową karą.
Czy to była chwila słabości, czy może mężczyzna planował swoje działanie z premedytacją? Na odpowiedź przyjdzie jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne – sprawiedliwość go dosięgnie.

Adam Kostrzewski, urodzony i wychowany w Warszawie, jest autorem portalu „Wieści z Warszawy”, poświęconego życiu miasta i jego mieszkańcom. Od najmłodszych lat pasjonuje się historią i kulturą stolicy, co zaowocowało stworzeniem setek artykułów, które dostarczają aktualnych informacji o wydarzeniach, miejscach i ludziach związanych z Warszawą. Adam z zaangażowaniem przybliża czytelnikom zarówno codzienne sprawy miasta, jak i mniej znane historie, pokazując bogactwo warszawskiej tradycji i nowoczesności.