Wywiad z Waldemarem Malickim na temat 15 lecia Filharmonii Dowcipu

Wywiad z Waldemarem Malickim na temat 15 lecia Filharmonii Dowcipu

25 listopada 2024 0 przez Adam Kostrzewski

Jak połączyć muzykę klasyczną z humorem i podbić serca zarówno polskiej, jak i międzynarodowej publiczności? Filharmonia Dowcipu robi to już od 15 lat, łącząc w swoich występach inteligentny dowcip z ponadczasową muzyką. W rozmowie z Waldemarem Malickim dowiemy się, jakie momenty z jubileuszowego repertuaru cieszą się największym uznaniem widzów, jakie wyzwania napotkali w trakcie tworzenia programu „The Best of Filharmonia Dowcipu” oraz jak radzą sobie z nieustannie zmieniającymi się oczekiwaniami publiczności.

Waldemar Malicki opowie także o swoich doświadczeniach z międzynarodowych tras koncertowych, zdradzając, jak uniwersalne emocje muzyki potrafią przełamać wszelkie różnice kulturowe. To szczera, pełna humoru i inspiracji rozmowa, która pokazuje, że za sukcesem Filharmonii Dowcipu stoi nie tylko talent, ale też niezwykła pasja i odwaga w łamaniu konwencji. 🎼🎭

Redakcja Wieści z Warszawy: Który ze skeczy lub utworów z jubileuszowego repertuaru budzi największy entuzjazm widzów i dlaczego? A do którego mają Państwo największy sentyment?

Waldemar Malicki: Największy entuzjazm widzów budzi ten skecz, który nam najlepiej wyjdzie podczas występu. W zasadzie wiemy, co zrobić, żeby dobrze wyszło, ale i tak za każdym razem jest inaczej. Może na tym polega sztuka.

Jakie największe wyzwania napotkaliście Państwo podczas tworzenia programu „The Best of Filharmonia Dowcipu”?

Jesteśmy młodzi duchem, choć jeśli chodzi o reżysera i autora scenariusza Jacka Kęcika, to jest on już wyłącznie duchem, jako że odszedł do Krainy Wiecznej Reżyserii w ubiegłym roku.

Staramy się wspólnie z Bernardem kontynuować ideę Jacka – ideę intelektualnej zabawy z otwartą i gotową na wyzwania publicznością, a to wszystko w zderzeniu z muzyką, którą wszyscy lubimy.

15-lecie świętujemy bez akademii i wspomnień, tylko poszukując nowych inspiracji.

Jak zmieniały się oczekiwania publiczności na przestrzeni lat? Czy dzisiejszy widz różni się od tego sprzed 15 lat?

Jedyne, co pewne w życiu, to zmiana. Publiczność zmienia się, ponieważ dochodzą nowi widzowie, często młodsi. Dlatego modyfikujemy nasz repertuar w kierunku aktualności muzyczno-intelektualnych.

Nie ma innej drogi, ale na szczęście ta jest najbardziej fascynująca.

Jakie miejsce w Waszej działalności zajmują międzynarodowe trasy koncertowe, takie jak występy na festiwalu Fringe w Edynburgu, i jak wpływają one na rozwój artystyczny Filharmonii Dowcipu?

Rzadko występujemy za granicą. Zdarza się, że wtajemniczeni przestrzegają nas wtedy przed użyciem jakichś elementów, bo tamtejszy widz tego nie zrozumie.

Ale my wiemy, czego należy użyć i w jaki sposób. Wtedy okazuje się, że ludzie, mimo oczywistych zewnętrznych różnic, aż tak bardzo się od siebie nie różnią. Wtedy sukces smakuje podwójnie.

Dziękujemy za rozmowę!