„Złoto prosto z Kongo” okazało się tombakiem! Warszawski jubiler stracił fortunę!

„Złoto prosto z Kongo” okazało się tombakiem! Warszawski jubiler stracił fortunę!

7 lutego 2025 0 przez Adam Kostrzewski

W samym sercu Warszawy rozegrał się scenariusz niczym z kryminalnego thrillera! Policjanci ze Śródmiejskiej komendy zatrzymali 33-letniego obywatela Demokratycznej Republiki Konga, który podał się za bogatego biznesmena handlującego najwyższej jakości złotem prosto z kopalni w Kongo. Okazało się, że zamiast cennego kruszcu jubiler otrzymał… bezwartościowy tombak, a dodatkowo stracił 120 000 euro, czyli ponad pół miliona złotych!

„Złoty interes” zamienił się w horror

Historia zaczęła się kilka tygodni temu, gdy oszust przybył do Warszawy z dwoma wspólnikami. Zaoferował jubilerowi kupno 2 kg złota po atrakcyjnej cenie, a aby uwiarygodnić transakcję, dał mu do sprawdzenia niewielką, autentyczną próbkę metalu. Warszawski przedsiebiorca nie podejrzewał niczego podejrzanego, do czasu…

„Miliony w paczkach” okazały się zwykłym papierem!

Podczas negocjacji oszuści podmienili paczki z gotówką, zostawiając zamiast nich bezużyteczne kartki. Prawda wyszła na jaw, gdy brat jubilera zaczął mieć podejrzenia co do uczciwości rzekomych handlarzy. Gdy zorientowano się w oszustwie, poszkodowany natychmiast wyruszył do restauracji, gdzie podejrzani jedli obiad. Na jego widok rzucili się do ucieczki, jednak jednego z nich udało się zatrzymać!

Zamiast luksusowego kruszcu – tombak w sejfie!

Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny i szybko odkryli, że „złoto” pozostawione przez oszustów w sejfie to zwykły tombak. 33-letni oszust już usłyszał zarzuty i trafił do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat więzienia! Tymczasem policja intensywnie poszukuje jego wspólników.

To przypomnienie dla wszystkich – jeśli oferta wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa, to może być w tym haczyk!